Wiemy, że równość kosztuje, ale domagamy się zwiększenia ochrony praw osób z niepełnosprawnościami, systemu wsparcia decyzji zamiast ubezwłasnowolnienia oraz deinstytucjonalizacji usług społecznych - mówili uczestnicy III Kongresu Osób z Niepełnosprawnościami, który w środę obradował w Warszawie.

Pod hasłem "Niezależne życie", osoby z niepełnosprawnościami po raz trzeci spotkały się w jednym miejscu, by podzielić się wiedzą i doświadczeniem oraz by wypracowywać konkretne rozwiązania, które dadzą im w praktyce takie same prawa, jak wszystkim obywatelom.

RPO Adam Bodnar w przemówieniu inauguracyjnym podkreślił, że jeżdżąc po Polsce i spotykając się z przedstawicielami organizacji pozarządowymi stale styka się ze skargami dot. systemu pomocy i wsparcia osób z niepełnosprawnościami.

Jak mówił, jedna z najczęściej poruszanych spraw dotyczy kwestii równości świadczeń dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami. Przypomniał, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2014 r. "zróżnicowanie prawa do świadczenia pielęgnacyjnego ze względu na moment powstania niepełnosprawności osoby podlegającej opiece jest niezgodny z ustawą zasadniczą". Dodał, że do tej pory wyrok Trybunału nie został wprowadzony w życie.

"W zależności w jakiej sytuacji się znajdziemy, to opiekun dostaje albo 1400 zł albo 560 zł, to jest kompletne nieporozumienie, że tak to wygląda" - ocenił.

Bodnar podkreślił, że państwo musi zrobić wszystko w celu stworzenia kompleksowego systemu wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami. Zwrócił uwagę na potrzebę deinstytucjonalizacji usług społecznych, zniesienie instytucji ubezwłasnowolnienia i zastąpienie jej systemem wspieranego podejmowania decyzji.

Prezeska Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Monika Zima-Parjaszewska i Aleksander Waszkielewicz z Fundacji Instytut Rozwoju Regionalnego przedstawili wytyczne do nowego systemu wsparcia, które zostały przygotowane w oparciu o materiał zebrany podczas poprzednich edycji kongresu i konsultacje społeczne.

Przypomnieli, że zgodnie z postanowieniem zawartym w konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami z 2012 r., osoba z niepełnosprawnością to nie osoba, która ma medyczny problem, tylko ta, która napotyka na bariery w społeczeństwie.

Eksperci proponują wprowadzenie strategii "Niezależnego życia", która zakładałaby m.in. uchylenie zakazu zawierania małżeństw przez osoby z niepełnoprawnością intelektualną, równego dostępu do wymiaru sprawiedliwości, przejścia od Domów Opieki Społecznej do mieszkań wspomaganych.

Waszkielewicz podkreślił ponadto potrzebę wprowadzenia świadczenia kompensacyjnego z tytułu niepełnosprawności, np. finansowanie rehabilitacji, zakup leków. Świadczenie to miałoby być niezależne od aktywności zawodowej.

Podkreślił, że osoby z niepełnosprawnością "ponoszą wyższe koszty funkcjonowania, dlatego potrzebna jest pomoc państwa". Jego zdaniem, obecny system rentowy wspiera "niezdolność do pracy".

"Dzisiejsza renta mówi zero jedynkowo - albo pracujesz albo jesteś niezdolny do pracy i bierzesz świadczenie, czyli ona w ten sposób wypycha z rynku pracy. My mówimy, żeby ona nie zastępowała, tylko uzupełniała przychody z pracy" - tłumaczył.

"Równość jest bardzo droga, równość kosztuje. Domagamy się dobrych przepisów antydyskryminacyjnych, zwiększenia ochrony praw dla osób z niepełnosprawnościami" - podkreśliła Zima-Parjaszewska.

Stałym elementem kongresu jest wręczenie nagród Ambasadora Konwencji. Są one przyznawane osobom i instytucjom w celu uhonorowania ich za szczególne dokonania na rzecz obrony praw i interesów osób z niepełnosprawnościami oraz wdrażania i popularyzowania w Polsce postanowień Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. W tym roku laureatami zostali m.in. rzecznik Wrocławia ds. Osób Niepełnosprawnych Bartłomiej Skrzyński, z-ca dyrektora ds. Osób z Niepełnosprawnością i Świadczeń MOPS we Wrocławiu Andrzej Mańkowski, edukatorka seksualna Izabela Fornalik.

Kongres uświetnił występ zespołu Młodzi Migają Muzykę, którego członkowie za pomocą języka migowego interpretują tekst piosenki i udowadniają, że "w świecie ciszy też jest muzyka".