Do końca stycznia 2009 r. inspektorzy pracy nie będą sprawdzać m.in., czy firmy zatrudniają inspektora ochrony przeciwpożarowej. Zmiany uciążliwych przepisów będzie domagać się Państwowa Straż Pożarna.
Od 18 stycznia 2009 r. w każdej firmie pracodawca będzie musiał wyznaczyć pracowników odpowiedzialnych za udzielenie pierwszej pomocy, ewakuację oraz wykonywanie czynności z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Ci ostatni muszą posiadać odpowiednie kwalifikacje - co najmniej średnie wykształcenie oraz ukończone szkolenie inspektorów ochrony przeciwpożarowej.
- Aby wdrożyć nowe przepisy, pracodawcy muszą podjąć różne działania organizacyjne i szkoleniowe oraz ponieść dodatkowe koszty. Krótki okres od dnia ogłoszenia tej nowelizacji do dnia wejścia jej w życie nie zapewnia też niezbędnego czasu na realizację nowych obowiązków - uważa Marian Liwo, zastępca głównego inspektora pracy ds. nadzoru.
Dlatego do końca stycznia tego roku Państwowa Inspekcja Pracy nie będzie sprawdzać, czy firmy wyznaczyły pracowników odpowiedzialnych za udzielenie pierwszej pomocy, ewakuację oraz wykonywanie czynności z zakresu ochrony przeciwpożarowej ani kwalifikacji tych osób.
- W tym czasie inspektorzy pracy będą podejmowali działania informacyjno-edukacyjne, szczególnie wobec małych firm - dodaje Marian Liwo.
O niekaranie pracodawców poprosiła Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej, szefowa resortu, który przygotował uciążliwe dla pracodawców przepisy. 8 stycznia 2009 r. (dzień po publikacji GP na ten temat) zwróciła się do głównego inspektora pracy Tadeusza Zająca z prośbą o niekorzystanie z posiadanych uprawnień, dotyczących karania pracodawców za niespełnianie wymagań kwalifikacyjnych przez pracowników wyznaczonych do wykonywania czynności z zakresu ochrony przeciwpożarowej i ewakuacji. Minister zaproponowała wykorzystywanie w większym stopniu innych środków prewencyjnych. Podkreśliła, że resort pracy będzie starał się przekonać Komisję Europejską do wprowadzenia zmian w Dyrektywie Rady 89/391/EWG z 1989 roku w sprawie wprowadzenia środków w celu poprawy bezpieczeństwa i zdrowia pracowników w miejscu pracy. Dzięki temu małe firmy mogłyby nie zatrudniać inspektorów ochrony przeciwpożarowej.
Zmiany przepisów chce też Straż Pożarna. Tylko jej jednostki dydaktyczne mogą przeprowadzać szkolenia inspektorów ochrony przeciwpożarowej. Od czasu, gdy okazało się, że na podstawie znowelizowanego kodeksu pracy wszyscy pracodawcy muszą zatrudniać osobę z takimi uprawnieniami, ośrodki szkoleniowe PSP przeżywają prawdziwe oblężenie.
- Codziennie otrzymujemy około 200 zgłoszeń osób, które chciałyby w nich uczestniczyć. Zakończyliśmy już przyjmowanie chętnych na wszystkie 15 szkoleń organizowanych przez szkołę w 2009 r. - mówi Dariusz Andryszkiewicz z Centralnej Szkoły PSP w Częstochowie.
Paweł Frątczak, rzecznik Komendy Głównej Straży Pożarnej, zwraca uwagę, że możliwości dydaktyczne jednostek PSP są ograniczone.
- Nie jesteśmy w stanie przeszkolić nagle aż tylu inspektorów, aby wszystkie firmy mogły zatrudnić choćby jednego. Na pewno nie odbędzie się to kosztem jakości takich szkoleń - dodaje.
Dlatego podkreśla, że PSP będzie wnioskować o zmianę ustawy z 24 sierpnia 1991 r. ochronie przeciwpożarowej (t.j. Dz.U. z 2002 r. nr 147, poz. 1229 z późn. zm.). Nowela tych przepisów mogłaby np. przewidywać, że tylko duże firmy byłyby zobowiązane do zatrudniania inspektorów ochrony przeciwpożarowej.