Ośrodek okulistyczny, który odmówił przyjęcia osoby niewidomej z powodu obecności psa przewodnika, naruszył prawo pacjenta do świadczenia zdrowotnego. Rzecznik praw obywatelskich w tym tygodniu wygrał sprawę, którą wytoczył na rzecz pacjentki.



Dwa lata temu pani Jolanta umówiła się do okulisty w celu doboru protezy ocznej. Drogą elektroniczną poinformowała ośrodek o tym, że jest osobą niewidomą i na wizytę przyjedzie w asyście psa przewodnika. W odpowiedzi pozwany lekarz odwołał wizytę i nie zaproponował innego rozwiązania. Jak później argumentował, psy roznoszą zarazki i odwołując wizytę dbał o innych pacjentów. – Inspektor sanitarny stwierdził jednak, że pies w gabinecie stwarza niskie ryzyko epidemiologiczne – mówi Anna Mikołajczyk, która reprezentowała rzecznika w tej sprawie.
Krakowski ośrodek okulistyczny według wiedzy pacjentki był wówczas jedynym w pobliżu, który oferował szklane protezy. Kobieta była kilka tygodni po usunięciu gałki ocznej, bardzo zależało jej na protezie wykonanej z takiego materiału, a odwołanie wizyty uniemożliwiło dostęp do tego świadczenia. RPO uznał, że zachowanie ośrodka okulistycznego stanowiło naruszenie praw pacjenta i jego dóbr osobistych. Zgodnie z przepisami każdy ma równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Pozbawienie pacjenta z niepełnosprawnością dostępu do tych świadczeń z powodu psa przewodnika jest aktem dyskryminacji.
31 lipca 2017 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa-Podgórza zasądził zadośćuczynienie (1 tys. zł). Sąd oddalił jednak powództwo RPO o przekazanie dodatkowo 25 tys. zł na cel społeczny (kwota odpowiada kosztom wyszkolenia psa przewodnika). Wyrok jest nieprawomocny.
Jak przekonuje Anna Mikołajczyk, sprawa niewidomej pacjentki ma charakter precedensowy. Wyrok potwierdził, że osoby poruszające się w asyście psa przewodnika powinny być traktowane na równi z innymi.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza z 31 lipca 2017 r., sygn. akt I C 2080/16/P.