EDUKACJA
Szefowie placówek, które od września będą włączone do szkół podstawowych, mają problemy z ich prawidłowym wygaszeniem. – Narzekają, że resort edukacji narodowej nie przygotował dla nich dodatkowych wskazówek w tym zakresie – mówi Elżbieta Rabenda, ekspertka z listy MEN, niezależna specjalistka ds. oświaty.
O ile gimnazja, które się nie przekształcają, mogą być wygaszane do 2019 r., o tyle w przypadku przejmowania ich przez inne szkoły proces ten powinien zakończyć się do końca sierpnia 2017 r.
Szefowie placówek wskazują, że w przypadku przekształcenia gimnazjum w szkołę podstawową trzeba starać się o nowy regon, a także nadać nowy numer w Rejestrze Szkół i Placówek Oświatowych (tzw. RSPO). Jeśli gimnazjum jest włączone do podstawówki, to regon i RSPO jest ten sam. – Dyrektorzy muszą jednak pamiętać o wyrejestrowaniu gimnazjum, czyli zgłoszeniu tego faktu do ZUS, GUS i urzędu skarbowego – przypomina Jacek Rudnik, dyrektor Gimnazjum nr 3 w Puławach.
Gimnazja, które są najczęściej przejmowane przez szkoły podstawowe, muszą im też przekazać majątek i całą dokumentację z przebiegiem nauczania, w tym m.in. arkusze ocen.
– Dyrektorzy muszą z tym zdążyć do 31 sierpnia, tak aby gimnazjum nie miało zobowiązań. Od 1 września nie mogą już płacić rachunków z jego konta za usługi (prąd, gaz, telefon służbowy itp.), bo formalnie będzie to już szkoła podstawowa z drugimi i trzecimi klasami gimnazjum – zauważa Jacek Rudnik.
Jak podkreśla, kłopoty mogą być nawet z telefonami służbowymi, którymi dysponowało gimnazjum. W niektórych przypadkach nie da się rozwiązać wcześniej umowy z operatorem, bo to grozi karami. Można jednak zrobić cesję na szkołę podstawową, która przejęła gimnazjum. – W tym celu trzeba zabrać do operatora uchwałę rady gminy, która takiego przekształcenia dokonała – podpowiada Rudnik.
Cały proces związany z wygaszaniem gimnazjum kończy się na komisyjnym zniszczeniu pieczęci. Należy jednak pamiętać, aby okrągła pieczęć była zachowana jeszcze przez kolejne dwa lata, bo będzie ona przystawiana na świadectwach uczniów ostatnich roczników. Dyrektorzy mają też wątpliwości, co zrobić z mieniem i sprzętem zakupionym ze środków UE. W tym przypadku jednak przepisy w miarę jasno precyzują, jak należy postępować. Zgodnie bowiem z art. 257 ustawy przepisy wprowadzające prawo oświatowe (Dz.U. z 2017 r. poz. 60) „w przypadku zakończenia działalności publicznego lub niepublicznego gimnazjum, organ prowadzący zapewnia zachowanie trwałości infrastruktury i środków trwałych zakupionych w ramach projektów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej”. W efekcie np. można nieodpłatnie przekazać innej szkole prowadzonej przez ten organ infrastrukturę i środki trwałe, zakupione w ramach projektów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej. Warunek jest taki, że placówka, która otrzyma np. budynek lub sprzęt komputerowy, musi go wykorzystać na cele edukacyjne.
Izabela Leśniewska, dyrektor publicznej Szkoły Podstawowej nr 23 w Radomiu, zwraca uwagę na jeszcze jedną sprawę. Poza problemami organizacyjnymi szefowie placówek muszą się borykać z masowymi kontrolami PIP, GIODO czy też kuratorium.
– Przez tę reformę nauczyciele tracą pracę lub otrzymują propozycje zatrudnienia w niepełnym wymiarze. W rewanżu masowo składają donosy na dyrektorów szkół, którzy muszą przyjmować kolejne kontrole – wyjaśnia Izabela Leśniewska.
MEN, proszone przez nas o komentarz, odpowiedział, że wszystkie kwestie proceduralne związane z wygaszaniem gimnazjów znajdują się w przepisach. ⒸⓅ