Otwarty fundusz emerytalny ING okazał się najlepszym wyborem przyszłych emerytów. Osiągane wyniki i niskie prowizje mogą zachęcać przyszłych emerytów do wyboru OFE Allianz. OFE nie konkurują ze sobą wysokością pobieranych prowizji.
Dziesięć lat od wdrożenia reformy emerytalnej GP postanowiła sprawdzić, jaki fundusz emerytalny był najlepszym wyborem przyszłych emerytów. W takim okresie można już wyciągać pierwsze wnioski co do tego, który fundusz najlepiej zarządza naszymi pieniędzmi.
Choć trzeba pamiętać, że historyczne dane nie gwarantują osiągnięcia podobnych wyników w przyszłości, to staraliśmy się tak skonstruować nasz ranking, aby premiować stabilność formy.

Najważniejsze zyski

W naszym rankingu można było maksymalnie uzyskać 100 pkt. Największe znaczenie (40 pkt) miała umiejętność pomnażania kapitału emerytalnego wyliczana przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Ta analiza opiera się na założeniu, że klient rozpoczął pracę w lipcu 1999 r., osiągał zarobki na poziomie średniego wynagrodzenia, co pozwoliło mu przelać do OFE do końca sierpnia 2008 r. 17 895 zł.
Kwoty prezentowane w naszym rankingu pokazują, o ile zwiększył się ten powierzony OFE kapitał emerytalny. Co ważne, uwzględnia on nie tylko wypracowane przez OFE zyski, ale też pobierane opłaty.
Tu najlepsze wyniki osiągnęło ING, choć, jak widać, różnica między liderem a pozostałymi OFE z czołówki nie jest duża. W tym wypadku tak dobry wynik to także efekt równej formy zarządzających pieniędzmi przyszłych emerytów w ING.

Stabilność formy

Do niedawna ING nie spadał poniżej 6. pozycji w rankingach zestawianych ze względu na osiągnięte stopy zwrotu przygotowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Jednak już w ubiegłorocznej, wrześniowej edycji rankingu firma spadła na przedostatnią pozycję. Może to zwiastować gorszy okres dla posiadaczy kont w tym funduszu.
Z danych zebranych przez Open Finance wynika, że roczna stopa zwrotu wyniosła dla ING -13,3 proc. Ten wynik plasowałby to OFE na 11. miejscu w rankingu, w którym dla najlepszego OFE Allianz wskaźnik ten wynosił -10,8 proc., a dla najgorszego OFE Polsat -17,1 proc.
To efekt dużego zaangażowania w akcje, z których - szczególnie dużym OFE - trudno rezygnować, nie pogłębiając jeszcze bardziej swoich strat. Poza tym OFE jako inwestorzy długoterminowi liczą, że odrobią straty, gdy indeksy giełdowe zaczną rosnąć.

Ważny trend

Wybierając obecnie OFE, warto zwrócić uwagę na wyniki osiągane w rankingach zestawianych ze względu na stopy zwrotu, żeby uchwycić, jaki trend przeważa w wynikach danego funduszu. Na przykład Pekao czy Pocztylion, które słabo wypadały w rankingach na początku działalności, w ostatnim czasie wypracowują coraz wyższe zyski.
Przy czym trzeba pamiętać, że ostatnie porównania KNF dotyczą stóp zwrotu w trzyletnich okresach. Jeśli spojrzymy na wspomniane zestawienie Open Finance, pokazujące ubiegłoroczne zyski, to widać, że o ile Pocztylion dość dobrze radzi sobie ze skutkami kryzysu finansowego (stopa zwrotu wynosiła -11,5 proc.), o tyle wskaźnik ten dla Pekao wynosił już -13,5 proc. Może to zwiastować pogorszenie pozycji tego ostatniego w rankingu, który KNF opublikuje w marcu tego roku.



Ile zabierają

Warto przy tym zauważyć, że OFE Polsat, który nigdy w historii nie spadł w rankingach KNF poniżej ósmej pozycji - co dało mu pozycję lidera w naszym zestawieniu pod tym względem - wcale nie znajduje odzwierciedlenia w równie dobrej pozycji w rankingu MPiPS. Skąd taki wynik? Odpowiedź można znaleźć w naszym trzecim zastawieniu, pokazującym wysokość średnich prowizji pobieranych od składki. OFE Polsat pobierał niemal 7 proc. prowizji od swoich klientów. Pobranych w ten sposób kwot nie zdołał odrobić dobrymi wynikami inwestycyjnymi.
Dlatego postanowiliśmy zwrócić szczególną uwagę na to, ile kosztuje oszczędzanie w OFE. Jest to ważny parametr, bo im droższy fundusz, tym mniej pieniędzy pozostaje na rachunku klienta OFE.
Do kwietnia 2004 r. OFE konkurowały ze sobą wysokością prowizji od składki. Same ustalały ich wysokość. Większość redukowała je w miarę upływu czasu, w którym klient należał do OFE. Zmiana przepisów, obowiązująca od 2004 roku, określiła maksymalne limity opłaty od składki. Docelowo, ale dopiero od 1 stycznia 2014 r., OFE nie będą mogły z pieniędzy przekazywanych im z ZUS zabrać więcej niż 3,5 proc. Do tej daty maksymalny limit opłaty wynosi - od kwietnia 2004 r. do 2010 roku - 7 proc., od 2011 roku - 6,125 proc., od 2012 roku - 5,25 proc., od 2013 roku - 4,375 proc. Niestety, wraz ze zmianą przepisów wszystkie OFE (poza Allianz Polska OFE) ustaliły wysokość prowizji na maksymalnym dopuszczalnym 7-proc. poziomie. Także wysokość opłaty za zarządzanie, pobieraną przez PTE z aktywów OFE, czyli pieniędzy przyszłych emerytów, większość OFE ustaliła na maksymalnie wysokim poziomie.

Honorowe obniżki

Właśnie wspomniany Allianz, dzięki temu, że już od kilku lat pobiera 4 proc. prowizji, jest liderem rankingu zestawianym ze względu na wysokość średnich prowizji. Zostały one wyliczone przez KNF, w oparciu o przeciętną opłatę, jaką OFE pobiera od składek wpłacanych przez nowych członków oraz od już posiadanych klientów, którzy mają zwykle niższe opłaty.
Warto przypomnieć, że niektórzy klienci ING, zwycięzcy naszego rankingu, mogliby liczyć na niższe prowizje, gdyby nie to, że ten fundusz w kwietniu 2004 r., tj. w momencie wejścia w życie wspomnianej zmiany przepisów, nie zachował się honorowo i nie wywiązał się z obietnicy obniżenia (po dwóch latach przynależności do OFE do 5,8 proc.) swojej prowizji tym klientom, którzy wprawdzie wtedy nie mieli dwuletniego stażu, ale w momencie zapisywania się do tego OFE mieli obiecaną taką redukcję prowizji (z 8,7 proc.) Podobnie jak ING zachowały się wtedy także trzy inne OFE. Warto też przypomnieć, że największy OFE na rynku, który zajął w naszym rankingu drugie miejsce (OFE CU), wywiązał się ze swojego zobowiązania i jego klienci zyskali po dwóch latach przynależności prawo do obiecanej 4-proc. prowizji. Między innymi dzięki temu jest on zaraz po Allianz najtańszy dla klientów OFE.

Ile kosztuje jednostka

Ostatnim elementem, jaki braliśmy pod uwagę w naszym rankingu, jest wartość jednostki rozrachunkowej. Trzeba przypomnieć, że w 1999 roku wszystkie OFE startowały z jednostką wartą 10 zł. Obecnie (dane na koniec grudnia) jednostka ta kosztuje od 25,80 zł do 22,74 zł. Ta rozpiętość w wartości jednostki też świadczy o umiejętności pomnażania kapitału emerytalnego przyszłych emerytów.
W naszym rankingu nie wzięliśmy świadomie pod uwagę ważnych danych, którymi powinny się kierować osoby wybierające OFE. Jest to m.in. dostępność danego funduszu (czy na przykład posiada infolinię), doświadczenie jego akcjonariuszy w zarządzaniu pieniędzmi, łatwość sprawdzania stanu swojego konta emerytalnego (na przykład możliwość robienia tego przez internet) czy korygowania danych osobowych. Uznaliśmy, że standard obsługi klientów OFE jest na dosyć zbliżonym poziomie i trudno byłoby wskazywać lidera pod tym względem. Ponadto są to rzeczy ważne, ale nie kluczowe dla wysokości przyszłych emerytur.
OPINIE
EWA RADKOWSKA
członek zarządu, szefowa departamentu inwestycji ING PTE
Nasza strategia inwestycyjna oparta jest na analizie cykli gospodarczych, co pozwala na trafną alokację środków między papiery dłużne i akcje. Ze względu na charakter inwestycji, a także na wielkość naszego funduszu nasze decyzje mają charakter długoterminowy. Kładziemy nacisk na analizę fundamentalną, obserwujemy sytuację makroekonomiczną, badamy perspektywy poszczególnych branż, zwracamy uwagę na strategię rozwoju konkretnych spółek i jakość zarządów stojących na ich czele. Nie zapominamy oczywiście o podstawowym kryterium inwestycyjnym, czyli cenie. Staramy się nie podążać za innymi, ale raczej wyprzedzać trendy i poszukiwać nowych możliwości inwestycyjnych. Istotnym elementem naszej strategii jest także zarządzanie ryzykiem, które w ostatnim czasie zyskuje na znaczeniu. Osiągnięcie dobrych wyników byłoby niemożliwe bez profesjonalnego zespołu. Dwie osoby są związane z nami od początku istnienia funduszu. Wśród dziewięciu osób pracujących w Departamencie Inwestycyjnym mamy jedną licencję doradcy inwestycyjnego, jedną licencję maklerska, jedną osobę wpisaną na listę Radców Prawnych. Wszystkie osoby związane z zarządzaniem mają międzynarodowy tytuł CFA lub też są w trakcie jego uzyskiwania.
Michał Szymański
prezes Commercial Union PTE
Dobra pozycja w rankingu to efekt nie tylko dużej skali działania, ale również efektywność kosztowej i konsekwencji w polityce prowizyjnej. Przy okazji zmiany ustawy o OFE w 2004 roku wielu naszych konkurentów wykorzystało powstałą „furtkę” i podniosło opłatę od składki do maksymalnego poziomu dopuszczanego przez prawo, czyli do 7 proc. My podjęliśmy decyzję o zachowaniu praw nabytych klientów, którzy przez tą zmianą ustawy wybrali nasz fundusz, i utrzymaliśmy dla nich 4-proc. opłatę od składki po dwóch latach członkostwa. Zrobiliśmy to z pełną świadomością, że zwiększamy w ten sposób zyski klientów kosztem naszych. Dzisiaj ponad 87 proc. składek naszych klientów obciążane jest 4-proc. opłatą, co przy bardzo niskim poziomie opłaty za zarządzanie aktywami skutkuje tym, że mamy najniższy łączny poziom kosztów ponoszonych przeciętnie przez klientów.
Istotną informacją dla klientów jest to, że nasz fundusz zajmuje czołowe miejsce wśród OFE pod względem najniższego poziomu ryzyka portfela inwestycyjnego. Wierzymy, że w nieco bardziej stabilnej sytuacji rynkowej niż ta, z którą mieliśmy do czynienia w 2008 roku, będziemy w stanie zapewnić naszym klientom więcej powodów do satysfakcji.
DGP
DGP
DGP
DGP