Rządowy program "Za życiem" ma zapewnić lepsze wsparcie kobietom w ciąży i ich rodzinom. Koordynatorami dostępnej dla nich pomocy, czyli przewodnikami po ustawowym systemie wsparcia, mają być asystenci rodziny. Zdaniem ekspertów zwiększy to rolę i znaczenie tego zawodu.

W piątek w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach odbyła się konferencja przybliżająca założenia rządowego programu "Za życiem", ze szczególnym uwzględnieniem wzmocnienia funkcji asystentów rodzin w świetle tych nowych przepisów.

Jak przypomniała kierowniczka działu ds. asysty rodzinnej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rudzie Śląskiej Agnieszka Kaintoch, zadaniem asystenta jest towarzyszenie rodzinom, które same nie potrafią pokonać różnych trudności życiowych.

"To osoba, która jak przyjaciel mówi o rzeczach trudnych i pokazuje drogę wyjścia z trudnej sytuacji. Czy to w momencie, kiedy rodzi się dziecko z niepełnosprawnością, czy kiedy rodzina otrzymuje informację, że urodzi się dziecko z niepełnosprawnością, ale też dla tych rodzin, które przeżywają trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczej" – podkreśliła Kaintoch.

Katalog zadań asystenta rodziny jest długi i obejmuje m.in. pomaganie w rozwiązywaniu problemów wychowawczych, psychologicznych lub zdrowotnych w rodzinie, kierowanie do lekarzy bądź na terapie, pomaganie w podnoszeniu kwalifikacji zawodowych, poszukiwaniu pracy, w sprawach urzędowych. Jest to więc wielowymiarowe wsparcie. Liczba rodzin pod opieką jednego asystenta nie powinna przekraczać 15.

Do tej pory asystenci przede wszystkim towarzyszyli rodzinom z trudnościami opiekuńczo-wychowawczymi. Katalog ich zadań rozszerzyła obowiązująca od tego roku ustawa "Za życiem". "Teraz będziemy pomagać również kobietom w ciąży, w ciąży powikłanej – oraz ich rodzinom, a także tym rodzinom, w których rodzą się dzieci niepełnosprawne. Asystent dostaje więc zupełnie nowe zadanie" – mówiła Kaintoch.

Jednocześnie wskazała, że choć liczba obowiązków asystentów rodziny wzrośnie, to ich rola nie zmieni się. "Zawsze będziemy rodzinie towarzyszyć, bez względu na to, jakie ma deficyty i jakie przeżywa trudności, bo to w niej tkwi największy potencjał, a my jesteśmy od tego, żeby pokazać jej właściwą drogę" – zaznaczyła.

Kaintoch zwróciła również uwagę na kwestię fałszywego odbierania tego zawodu. "Pomoc społeczna rzadko pokazywana jest w mediach w korzystnym świetle, co wpływa na jej postrzeganie przez społeczeństwo. Należy jednak pamiętać, że nasze sukcesy nie są wymierne i na dodatek rzadko są spektakularne. Oceniając nas, wiele osób niestety nie bierze pod uwagę tego, że rodzina po prostu może nie chcieć zmiany. Wszyscy oczekują, że asystent wchodząc do rodziny, wyciągnie czarodziejską różdżkę i ot tak wszystko zmieni. A przecież do tej pory ponieśli na tym polu porażkę: kurator, wychowawca, pedagog, dzielnicowy. Ważne jest więc połączenie sił w ramach interdyscyplinarnych zespołów" – podkreśliła.

Rozwijając kwestię trudności związanych z tym zawodem, Kaintoch wymieniła: opór rodziny przed zmianą, wyuczoną bezradność, przerzucanie odpowiedzialności na instytucje za swoje porażki, uzależnienia, przemoc, powielanie negatywnych wzorców wyniesionych z domu rodzinnego, upośledzenia.

Zachęciła, by asystenci rodzin zauważali i cieszyli się z drobnych sukcesów, dla niektórych być może tak oczywistych, że niedostrzeganych. Jak mówiła, są to sytuacje, gdy np. kobieta wcześniej zaniedbana ma umyte włosy, kiedy zachowuje się poprawnie, a nie krzyczy i klnie na pracownika socjalnego, gdy komuś udało się znaleźć pracę, gdy dzieci mają uzupełnione wszystkie szczepienia, chodzą do szkoły, ale i gdy w lodówce jest mleko dla dziecka, matka wie, w jakich ilościach podawać dziecku środek przeciwbólowy, a dzieci mają swoje szczoteczki do zębów.

Uchwalona pod koniec zeszłego roku ustawa o wsparciu kobiet w ciąży i rodzin "Za życiem", będąca jednym z elementów kompleksowego programu, dotyczy różnego rodzaju wsparcie kobiet w ciąży i ich rodzin. Zapewnić ma także koordynację wsparcia, poradnictwa i informacji dla rodzin, w których urodzą się dzieci z niepełnosprawnościami. Przewodnikiem rodzin po systemie wsparcia ma być właśnie asystent rodziny.

Według danych resortu rodziny, pracy i polityki społecznej w 2016 r zatrudnionych było 3 tys. 906 asystentów rodziny. Jak podano podczas konferencji, w woj. śląskim w ub. r. liczba ta wynosiła 394 (wobec 355 w 2015 r.), a dzięki ustawie - w całym kraju - mają powstać nowe miejsca pracy.

Wśród rekomendowanych zawodów na to stanowisko podaje się m.in.: pedagogów, psychologów i oligofrenopedagogów.(PAP)