Wynagrodzenia w przedsiębiorstwach były w marcu o 5,2 proc. wyższe niż przed rokiem. Najwięksi optymiści tego nie przewidzieli.
W marcu w firmach zatrudniających ponad 9 osób przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło niemal 4578 zł – poinformował wczoraj GUS. To o ponad 226 zł (5,2 proc.) więcej niż przed rokiem. Tak duże podwyżki zaskoczyły analityków bankowych. Najwięksi optymiści spośród nich oczekiwali wzrostu co najwyżej o 4,8 proc.
– Do przyspieszenia wzrostu płac przyczyniło się m.in. przesunięcie wypłaty czternastki z lutego na marzec w Katowickim Holdingu Węglowym oraz podniesienie pensji w niektórych sieciach handlowych, np. w Lidlu i Kauflandzie – uważa Krystian Jaworski, ekonomista Credit Agricole. Ponadto w tym roku w marcu liczba dni roboczych była o jeden dzień większa niż przed rokiem. To sprawiło, że wzrosły zarobki osób pracujących na akord.
– Wzrostowi płac sprzyja też dobra koniunktura gospodarcza. Przedsiębiorstwa mają coraz więcej zamówień. Aby je zrealizować, część firm zmuszona jest do zatrudniania pracowników w nadgodzinach, za które trzeba dodatkowo płacić. Taka potrzeba występowała szczególnie w marcu, ponieważ firmy przygotowywały w tym czasie ofertę na święta Wielkanocne – twierdzi Urszula Kryńska, ekonomista Banku Millennium.
Po uwzględnieniu podwyżek ze stycznia i z lutego wynagrodzenia w przedsiębiorstwach były w pierwszym kwartale o 4,5 proc. wyższe niż w tym samym okresie ubiegłego roku. – W kolejnych miesiącach przyspieszenie wzrostu płac jest nieuniknione w związku z coraz większymi problemami pracodawców ze znalezieniem pracowników i wzrostem ich żądań płacowych. Dlatego spodziewamy się, że w całym roku wynagrodzenia zwiększą się o blisko 5 proc. – podkreśla Kryńska.
Pensje mogą rosnąć także z powodu zniesienia wiz dla obywateli Ukrainy podróżujących do Unii Europejskiej. – Na razie nie zakładamy, aby odpływ pracowników ukraińskich z Polski miał gwałtowny charakter, choć takiej opcji nie należy wykluczać. Gdyby jednak odpływ przybierał na sile, to rosłoby prawdopodobieństwo dalszego przyspieszenia dynamiki wynagrodzeń – stwierdzili w komunikacie po danych GUS analitycy PKO BP. Mogłoby się tak stać, ponieważ sąsiedzi ze Wschodu godzą się na niższe zarobki niż Polacy.
Rosnące wynagrodzenia sprawią, że gospodarstwa domowe będą miały więcej pieniędzy na wydatki. Z tego m.in. powodu wzrost gospodarczy może się utrzymać na dość wysokim poziomie ok. 3,5 proc.
GUS poinformował także, że w marcu w sektorze przedsiębiorstw pracowało 5 mln 981,7 tys. osób. – o 5,5 tys. więcej niż w lutym i o 255 tys. (o 4,5 proc.) więcej niż przed rokiem. Ale choć wzrost zatrudnienia był skromniejszy niż w styczniu i lutym, to popyt na pracę jest nadal mocny. Dlatego spada bezrobocie. Jak szacuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, liczba zarejestrowanych bezrobotnych skurczyła się w marcu aż o 57,7 tys., do 1,33 mln.
4,5 proc. wzrost wynagrodzeń w I kw. (w ujęciu rocznym)
5,5 tys. wzrost zatrudnienia w marcu w porównaniu z lutym
57,7 tys. spadek liczby bezrobotnych w marcu