ZUS, żądając korekty dokumentów, w istocie zmusza osoby prowadzące działalność gospodarczą do wyrejestrowania się z ubezpieczenia chorobowego. W efekcie przedsiębiorcze matki tracą prawo do zasiłku macierzyńskiego i muszą zwrócić już pobrane świadczenia - donosi na swoim blogu Katarzyna Kalata.

Jak pisze Kalata, Zakład Ubezpieczeń Społecznych kieruje do kobiet prowadzących działalność gospodarczą pismo z prośbą o dokonanie korekty na koncie ubezpieczeniowym w celu uporządkowania okresów podlegania ubezpieczeniom społecznym, w tym dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu. Podleganie ubezpieczeniu chorobowemu uprawnia do pobierania zasiłku macierzyńskiego czy chorobowego.

Jednak wymagana przez ZUS korekta w istocie prowadzi do wyrejestrowania się prowadzącej firmę kobiety z ubezpieczenia chorobowego od pierwszego dnia pobierania zasiłku macierzyńskiego - a zamiast tego kobieta zgłasza się do ubezpieczenia chorobowego od dnia końcowego pobierania zasiłku macierzyńskiego. ZUS jednak nie poucza kobiet, że objęcie dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym następuje od dnia wskazanego we wniosku tylko wówczas, gdy zgłoszenie do ubezpieczeń emerytalnych i rentowych zostanie dokonane w terminie 7 dni od dnia powstania obowiązku ubezpieczeń społecznych. W efekcie bohaterka tekstu Kalety wyrejestrowała się wstecz z ubezpieczenia chorobowego w 2017 r. (kiedy dokonała korekty) i zgłosiła od 2014 r., ale ubezpieczeniem została objęta od dnia zgłoszenia wniosku, czyli od 2017 r.

Po takiej korekcie ZUS wydaje decyzję o obowiązku zwrotu pobranych zasiłków wraz z odsetkami, pobranych przez osoby ubezpieczone prowadzące działalność gospodarczą, wstecz za 3 lata kalendarzowe (chodzi o okres 2012 – 2016) - sumy do zwrotu wynoszą po kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych.