Gminom brakuje osób chętnych do tego, aby pomagać rodzicom, którzy przeżywają trudności w opiece nad dziećmi. Gorzej, że część z samorządów nie wie, jak wdrażać taką formę wsparcia.
Pomoc dla rodzin / Dziennik Gazeta Prawna
Mimo że od 2012 r. samorządy mogą w proces pomocy osobom wychowującym dzieci włączać rodziny z ich najbliższego otoczenia, to ich liczba jest bardzo mała. Jak wynika z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), w 2016 r. działały tylko 74 rodziny wspierające. W związku z tym, że mogą one być istotnym uzupełnieniem pomocy zapewnianej przez pracowników służb społecznych, Biuro Interwencyjnej Pomocy Prawnej (BIPP) Kancelarii Prezydenta chce podjąć działania służące rozwijaniu i promowaniu rodzin wspierających.
Krewny lub sąsiad
Zgodnie z przepisami ustawy z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 575 ze zm.) głównym zadaniem rodziny wspierającej, podejmowanym we współpracy z asystentem rodziny jest pomaganie konkretnym rodzinom w opiece i wychowaniu małoletnich, prowadzeniu gospodarstwa domowego oraz powrocie do prawidłowego funkcjonowania. Taka rodzina może np. zabierać dzieci na wycieczki, zajęcia sportowe, do kina, do teatru czy pomagać im w nauce. Rodziną wspierającą mogą być zarówno krewni, jak i osoby z sąsiedztwa lub niepozostające w żadnych relacjach z opiekunami z problemami wychowawczymi. Kandydaci muszą jedynie uzyskać pozytywną opinię kierownika ośrodka pomocy społecznej oraz zgodzić się na wywiad środowiskowy. Następnie, aby rodzina mogła formalnie działać, gmina podpisuje z nią umowę i na tej podstawie przysługuje jej zwrot kosztów związanych z udzielaniem pomocy. Za swoją działalność nie otrzymuje jednak żadnego wynagrodzenia.
Okazuje się jednak, że z rodzin wspierających korzystają tylko nieliczne samorządy. Należą do nich m.in. Wałbrzych, Pruchnik i Warszawa, która np. na Pradze-Południe ma 10 takich rodzin, a na Bemowie – cztery.
– Mają one pod swoją opieką siedmiu podopiecznych. Wśród tych rodzin mamy nie tylko krewnych, ale też osoby znajome, do których rodziny biologiczne mają zaufanie – mówi Izabela Zwierz, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej (OPS) na Bemowie.
Dodaje, że miasto opracowało zasady regulujące działalność rodzin wspierających oraz katalog wydatków, które podlegają refundacji. Zwrot kosztów dotyczy m.in. zakupu biletów do instytucji kulturalnych, obiektów sportowych i rekreacyjnych, żywności czy środków higienicznych. – Katalog wydatków ma charakter otwarty, bo możemy finansować również inne wydatki, które zostaną uzgodnione z asystentem rodziny – wskazuje Izabela Zwierz.
Są też i takie gminy, które nie mają, ale miały rodziny wspierające w poprzednich latach. W związku bowiem z tym, że mają one pomagać konkretnej rodzinie, w momencie gdy nie jest już to potrzebne, umowa jest rozwiązywana (chyba że chcą kontynuować swoją działania z kolejną rodziną). Tak było np. w Tarnowskich Górach, gdzie jedna rodzina działała w 2012 r., a druga w 2013 r.
Likwidacja barier
Zdecydowaną większość stanowią jednak samorządy, które do tej pory w ogóle nie ustanawiały rodzin wspierających. Ich zdaniem podstawową przeszkodą jest brak zainteresowania ze strony potencjalnych kandydatów.
– Przygotowaliśmy specjalne ogłoszenie, że szukamy chętnych do wspierania rodzin. W ich poszukiwanie angażują się też pracownicy socjalni, ale do tej pory nikt się do nas nie zgłosił – informuje Danuta Orzołek, kierownik OPS w Rzekuniu.
Bożena Hajda z MOPS w Tarnowskich Górach, zwraca uwagę, że często członkowie rodziny czy sąsiedzi wolą pomagać w opiece nad dziećmi w sposób nieformalny, bez podpisywania specjalnych umów. Nie bez znaczenia jest również to, że przepisy ustawy o pieczy zastępczej określają tylko ogólne ramy funkcjonowania takich rodzin.
– Wzór umowy oraz rodzaje wydatków podlegających finansowaniu gminy muszą opracować samodzielnie i dlatego obawiają się, że będą to robić w nieprawidłowy sposób – podkreśla Joanna Luberadzka-Gruca z Koalicji na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej.
Jej zdaniem pomocna mogłaby być w tym zakresie baza dobrych praktyk, która zachęcałaby inne gminy do ustanawiania rodzin wspierających.
Właśnie taki poradnik zamierza przygotować BIPP Kancelarii Prezydenta, która chce zaangażować się w upowszechnianie rodzin wspierających i przełamywać bariery ograniczające ich liczbę.
– Docierają do nas informacje, że pracownicy służb społecznych mają znikome informacje na temat rodzin wspierających i nie znają pozytywnych przykładów współpracy z nimi. Chcielibyśmy więc poprzez konferencje oraz opracowanie informatora zawierającego doświadczenia samorządów dotrzeć zarówno do instytucji, jak i osób, które mogą zostać rodzinami wspierającymi – mówi Tomasz Kulikowski, dyrektor BIPP Kancelarii Prezydenta.