- Jeśli płatnik będzie próbował w 2018 r. dokonać wpłaty na stary rachunek, to systemy bankowe jej nie przyjmą. Gdy zapłaci awansem, nie będzie miał problemu z chwilowym brakiem nowego numeru konta - informuje Paweł Jaroszek członek zarządu nadzorujący pion finansów i realizacji dochodów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Paweł Jaroszek członek zarządu nadzorujący pion finansów i realizacji dochodów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych / Dziennik Gazeta Prawna
Na ostatnim posiedzeniu Sejmu posłowie zajęli się zmianami w systemie opłacania składek ubezpieczeniowych. Obiecano nam, że do końca grudnia każdy płatnik otrzyma jeden, indywidualny numer, na który będzie wpłacał wszystkie składki ubezpieczeniowe. Dziś wpłaca składki na cztery odrębne rachunki ZUS. Czy ta zmiana dotyczy wszystkich, blisko 7 milionów płatników?
Siedem milionów płatników to liczba ogólna, dotycząca również tych, którzy zawiesili lub wyrejestrowali działalność gospodarczą. Najważniejszych jest 2,5 mln aktywnych płatników, bo to oni będą głównymi odbiorcami zmian.
Ci, którzy są nieaktywni, również będą mieli wygenerowane rachunki? A niewielkie podmioty gospodarcze, zgłaszające do pięciu ubezpieczonych, które nie są zobowiązane do korzystania z Platformy Usług Elektronicznych (PUE) ZUS?
Mamy ich adresy i na te adresy zostaną przesłane numery rachunków. Ci, którzy korzystają z PUE, a jest ich przeszło 1,4 mln, uzyskają numery rachunków na tej platformie. Jeśli zobaczymy, że informacja na PUE nie została odczytana, skontaktujemy się z płatnikiem. Każdy dostanie swój indywidualny numer rachunku do końca grudnia 2017 r.
Zazwyczaj, na co narzekają przedsiębiorcy, ZUS wysyła korespondencję pocztą zwykłą. Nie daje to możliwości potwierdzenia skuteczności doręczenia.
Tym razem będziemy monitorowali proces zwrotek. Planowana jest wysyłka listem poleconym, abyśmy mieli możliwość śledzenia, czy przesyłka dotarła do adresata, który nie ma założonego profilu na PUE ZUS i uzyskał numeru konta z systemu informatycznego. Jeśli korespondencja z indywidualnym numerem składkowym nie dotrze, to będziemy się kontaktować z każdym płatnikiem. Jednocześnie będziemy prowadzili intensywną kampanię informacyjną - jeśli ktokolwiek nie dostanie od nas pisma z numerem konta lub potrzebuje jakiegokolwiek wyjaśnienia, to nasi pracownicy, zarówno w oddziale, jak i w centrum obsługi, są do dyspozycji. We wrześniu zorganizujemy „Tydzień przedsiębiorcy”: cykl specjalnych spotkań i seminariów informacyjnych z pracownikami ZUS, który pomoże przedsiębiorcom przygotować się do zmian.
Jeżeli płatnik nie otrzyma tego numeru, zadzwoni do ZUS – będzie już styczeń 2018 r. Czy może zapłacić składkę za grudzień 2017 r. na stare numery kont?
Obowiązek zapłaty składek spoczywa na płatniku. Jeżeli będzie próbował dokonać płatności w styczniu 2018 r. na stary rachunek, to systemy bankowe nie powinny takiej wpłaty przyjąć.
A to będzie sygnał, aby pójść do oddziału ZUS i otrzymać – już w czasie tej wizyty – indywidualny numer rachunku składkowego.
Nawet jeśli dostanie ten numer od ręki, to zanim dokona przelewu, minie termin płatności składki...
Nie wszyscy płacą ostatniego dnia terminu. Są całe grupy płatników, którzy płacą np. awansem, nie czekają na ostatni dzień terminu. Z tym mamy do czynienia na przełomie roku kalendarzowego – składki za grudzień są często płacone w grudniu, bez oczekiwania na upływający w styczniu termin.
Nie jest to jednak związane z płaceniem składek awansem w każdym miesiącu, ale z kwalifikacją kosztów firmy do danego roku kalendarzowego.
Ale my będziemy właśnie mieli do czynienia z tym przypadkiem, bo mówimy o przełomie roku 2017/2018. Zapłacą awansem i nie będą mieli problemu w przypadku chwilowego braku nowego numeru konta składkowego.
Część płatników płaci w ostatnim możliwym terminie. Jeśli to jednak nie będzie możliwe z powodu braku wygenerowanego nowego numeru rachunku, to czy w związku ze zmianą systemu można będzie liczyć na większą pobłażliwość ze strony ZUS? Czy będziecie wyciągać konsekwencje wobec płatników?
Każdy przypadek jest traktowany indywidualnie. Zawsze jest możliwość przywrócenia terminu opłacenia składek – na wniosek. Jeśli ktoś do nas trafi z takim problemem, to mu podpowiemy to rozwiązanie. Zawsze do takich spraw podchodzimy, kierując się dobrem naszych klientów.
Zgodnie z projektem składki wpływające na jedno wspólne konto będą, w przypadku istnienia zaległości wobec ZUS, księgowane jako najstarsze wymagalne płatności. Czy zostanie nadany priorytet konkretnym rodzajom ubezpieczenia: np. najpierw na fundusz emerytalny i rentowy, potem na kolejne.
Zaczynamy od najstarszej składki, a w jej ramach - w projekcie rozporządzenia wykonawczego - proponujemy pewne preferencje. Musimy poczekać, aż rozporządzenie ujrzy światło dzienne, ale chcemy, by pierwszeństwo miały składki emerytalne i rentowe, bo są związane z naszą przyszłością, z emeryturą. Jedną z idei projektu zmian jest odejście od skomplikowanego systemu przelewu. To nie tylko jest problem płatników: przelewy mają wiele identyfikatorów, jak rodzaj składki, okres, za jaki składka była opłacona. Teraz będzie potrzebna jedna rzecz – wpisanie kwoty składki. Wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniu płatników, dla których to rozwiązanie będzie znacznym ułatwieniem.
Fundusz chorobowy jest również związany z naszą przyszłością, choć nie tak odległą. W przypadku płatnika, który jest jednocześnie przedsiębiorcą i osobą ubezpieczoną, do uzyskania zasiłku chorobowego wymagane jest podleganie dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu przez 90 dni. Ta sama zasada dotyczy ubezpieczonych chorobowo zleceniobiorców. Przy kwalifikacji składek na te najbardziej zaległe mogą oni stracić prawo do zasiłku chorobowego czy też macierzyńskiego.
Mogłoby tak się zdarzyć, ale mamy instrumenty, które pozwolą rozwiązać ten problem. Zanim przystąpimy do procedury odzyskiwania należności, możemy wdrożyć postępowanie ratalne – od niedawna na całą zaległość, nie tylko tę będącą kosztem pracodawcy. W momencie złożenia wniosku o rozłożenie na raty traktujemy tego płatnika tak, jakby płacił składki regularnie. Jeśli tego wniosku nie złoży - nie otrzyma zasiłku chorobowego. Coś za coś – albo mamy skomplikowany system opłacania składek na kilka kont, albo uproszczony, na jedno konto, z pełnymi konsekwencjami w zakresie świadczeń ubezpieczeniowych.
Układy ratalne cieszą się dużym zainteresowaniem: w każdym oddziale ZUS jest doradca ds. ulg i umorzeń, do którego można się zwrócić. W ubiegłym roku otrzymaliśmy przeszło 66 tys. wniosków o rozłożenie na raty należności z tytułu składek, z czego pozytywnie zostało rozpatrzonych aż 48 tys. Zachęcam do rozpoczęcia postępowania ratalnego tych płatników, którzy płacąc zaległości, obawiają się ewentualnej utraty zasiłku chorobowego.
Podkreślam – nie chcemy nikogo pozbawiać prawa do świadczeń. Jeśli płatnik ma problemy finansowe, to niech się do nas zwróci, najlepiej przed upływem terminu opłacenia składki. Poza systemem ratalnym możemy bowiem pomóc poprzez przesunięcie terminu płatności. W ubiegłym roku udzieliliśmy zgody na odroczenie płatności składek 1,6 tys. płatników. Bardziej zachęcam do ubiegania się o rozłożenie na raty czy odroczenie terminu płatności niż do zalegania ze składkami.
Czy system ratalny będzie chronił też tych ubezpieczonych, od których pracodawca nie odprowadzał składek na Fundusz Pracy bądź składki te były księgowane na zaległości z innych tytułów? Warunek opłacania składki na ten fundusz dla większości jest niezbędny przy ubieganiu się o zasiłek dla bezrobotnych po utracie pracy.
Nie ma powodu do obaw. W przypadku zawarcia układu ratalnego składki będą księgowane na raty i na bieżące zobowiązania, w tym Fundusz Pracy.
Projekt ustawy przewiduje także możliwość wygenerowania zaświadczenia o niezaleganiu ze składkami w formie elektronicznej, a wydruk z systemu będzie dokumentem niewymagającym podpisu. W jaki sposób płatnik będzie generował zaświadczenie?
Tak samo jak teraz. Różnica polega na tym, że dotychczasowe przepisy nie precyzowały do końca mocy prawnej zaświadczenia wygenerowanego z PUE, co sprawiało, że w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego albo przy składaniu projektów związanych z dofinansowaniem ze środków Unii Europejskiej zdarzało się, iż taki dokument był kwestionowany, a oferta była traktowana jako niespełniająca wymaganych warunków. W konsekwencji mogła zostać odrzucona jako zawierająca brak formalny. Teraz wydruk zaświadczenia z PUE będzie dokumentem niepodważalnym, bez konieczności uzyskiwania papierowego, potwierdzonego podpisem, dokumentu z ZUS. Podmiot, do którego trafi takie zaświadczenie, będzie mógł samodzielnie, po wejściu na naszą stronę internetową, posłużyć się numerem wydruku z systemu i zweryfikować jego ważność.
Nowy system jest ułatwieniem dla płatnika, ale też – co nie jest tajemnicą – dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Usprawni system poboru składek, ograniczając liczbę postępowań wszczynanych przez ZUS.
Tak, i to w kilku aspektach. Obecny system wymaga podania w opisie przelewu wielu różnych informacji. Błąd w którejkolwiek z tych informacji powoduje, że musimy wszczynać postępowanie wyjaśniające. Musimy dochodzić do tego, co płatnik chciał opłacić, dokonując konkretnego przelewu. Chodzi tu zarówno o wpłaty niezidentyfikowane, jak i o te, które poprzez błąd w opisie trafiają na ubezpieczenie, któremu dany płatnik w ogóle nie podlega.
W 2016 r. takie niezidentyfikowane wpłaty to 328 mln zł i 281 tys. przelewów.
Większość niejasności wymaga długotrwałego, ręcznego wyłuskiwania konkretnych tytułów ubezpieczeniowych i właściwego księgowania wpłat. Odbywa się to kosztem czasu pracowników ZUS, którzy miesięcznie wszczynają około 28 tys. nowych postępowań wyjaśniających. Po zmianach technologicznych będą mogli w większym wymiarze zająć się realnymi problemami płatników i skrócić czas załatwiania ich spraw.
To dla państwa ogromna zmiana technologiczna. Czy należy się spodziewać przetargu?
Czas jest dla nas bardzo ważny. Aby rozpocząć zmiany technologiczne, musimy poczekać na zakończenie procesu legislacyjnego. Na pewno będzie przetarg na modyfikację systemu IT w ZUS. Aby skrócić czas przygotowań, przygotowaliśmy już wstępną dokumentację, ale odnosi się ona do projektu i liczymy się z koniecznością jej zmiany po uchwaleniu ustawy.
Zdążycie do 31 grudnia 2017 r.?
ZUS nigdy nie zawiódł pokładanych w nim nadziei.