Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej uważa, że umowa zawarta między uczelnią a osobami płacącym za studia to jedyny sposób na ochronę praw studenta.

Profesor Tadeusz Luty, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, wskazał w liście skierowanym do resortu szkolnictwa wyższego, że dokonywane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów interpretacje umów zawieranych między studentem a uczelnią, uniemożliwiają pobieranie opłat za studia. Rektorzy są zdania, że niektóre klauzule uznane przez UOKiK za zakazane nie są dostosowane do potrzeb uczelni. Dlatego KRASP domaga się zajęcia stanowiska w tej sprawie przez resort. Parlament Studentów obawia się jednak, że może być to pierwszy krok do likwidacji takich umów.
- Stanowią one często jedyny dowód tego, co deklarowała uczelnia studentowi w zamian za czesne - zauważa z kolei Robert Pawłowski, rzecznik praw studenta.
Podkreśla, że utrudniają stosowanie nieuczciwych praktyk uczelniom, na przykład dowolną zmianę opłat i listy przedmiotów w trakcie studiów, likwidowanie kierunków bez możliwości ich ukończenia czy zmianę terminów zajęć. Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej podkreśla, że utrzymanie cywilnoprawnej odpowiedzialności uczelni wobec studenta to klucz do realnej poprawy jakości kształcenia. Dlatego Robert Pawłowski poprosił minister Barbarę Kudrycką o utrzymanie obecnych przepisów zobowiązujących uczelnie do zawierania umów ze studentami płacącymi za studia, a nawet ich uszczegółowienie.
Jolanta Góra