Organy rentowe nie będą mogły wzruszyć błędnie wydanej decyzji, jeżeli jej uchylenie lub zmiana wiązałyby się z nadmiernym obciążeniem ubezpieczonego ze względu na wiek, sytuację osobistą, materialną lub stan zdrowia. Taką zasadę wprowadza senacki projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw, którego drugie czytanie odbyło się wczoraj w Sejmie.
– Takie indywidualne podejście do sytuacji osobistej i zdrowotnej osób jest pozytywną zmianą – podkreślił w czasie sejmowej debaty Marcin Zieleniecki, wiceminister pracy. Wyjaśnił, że przyjęcie nowych przepisów spowoduje uelastycznienie praktyki ZUS. Prezes zakładu w 2012 r. na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego (z 28 lutego 2012 r. sygn. akt K 5/11) przygotował instrukcję, która wprowadzała pięcioletni okres umożliwiający wzruszenie decyzji organu. I to bez względu na powody.
Natomiast obecnie procedowany projekt ustawy różnicuje okres zmiany decyzji w zależności od przyczyn. Dzięki temu ZUS będzie mógł uchylić lub zmienić decyzję i ponownie ustalić prawo do świadczeń lub ich wysokość, ale w określonych ramach czasowych. I tak będzie mieć 10 lat na unieważnienie decyzji, jeśli została wydana w wyniku przestępstwa, na podstawie fałszywych dokumentów lub na skutek świadomego wprowadzenia ZUS w błąd przez osobę pobierającą świadczenie. Termin 5 lat na skorygowanie dokumentu będzie dotyczyć sytuacji, gdy został on wydany na podstawie innych rozstrzygnięć lub orzeczenia sądu, które zostało następnie uchylone, zmienione albo stwierdzono jego nieważność. 3 lata na poprawienie swojej decyzji będzie mieć ZUS, jeśli to on sam popełnił błąd.
– Te zmiany umożliwią zachowanie równowagi między interesem publicznym a jednostki – zwróciła uwagę Joanna Frydrych, poseł PO.
Jednocześnie projekt ustawy zakłada, że organ rentowy będzie miał możliwość zmiany prawomocnej decyzji o przyznaniu kapitału początkowego, o ile nie została uwzględniona do obliczania wysokości emerytury ustalonej prawomocną decyzją.
– Kapitał początkowy bez względu na datę złożenia wniosku zawsze jest ustalany na 1 stycznia 1999 r. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że w ciągu ostatnich lat przepisy te wielokrotnie ulegały zmianie. Na przykład urlop wychowawczy początkowo był uznawany za okres nieskładkowy, a teraz już jest przeliczany jako składkowy. A to ma bezpośredni wpływ na wysokość przyszłego świadczenia – tłumaczy Andrzej Strębski, niezależny ekspert ubezpieczeniowy.
Gdyby więc ZUS nie miał możliwości poprawiania decyzji o przyznaniu wysokości kapitału początkowego wydanych w latach 2002–2007, to wówczas mogłoby się okazać, że osoby mające prawo do takiego świadczenia byłyby stratne. Z naszych szacunków wynika, że ostatnie osoby zatrudnione w 1999 r. będą przechodzić na emeryturę w 2045 r. I nie wszystkie muszą wiedzieć, w jaki sposób uległy zmianie przepisy dotyczące kapitału początkowego.
Nowe rozwiązania wejdą w życie po upływie 14 dni od publikacji w Dzienniku Ustaw.
Etap legislacyjny
II czytanie projektu ustawy w Sejmie