W kontekście świadczenia wychowawczego, dla uniknięcia wątpliwości, regulamin powinien jasno wskazywać, czy pracodawca będzie brał je pod uwagę, badając sytuację materialną pracownikaźródło: ShutterStock
Ostatnie dwa tygodnie obfitują w
mediach w wypowiedzi na temat zakładowego funduszu
świadczeń socjalnych oraz świadczenia
wychowawczego z programu „Rodzina 500
plus”. Głos zabierają przedstawiciele
pracodawców, pracowników, związków
zawodowych, eksperci, a nawet przedstawiciele
rządu. Dyskusję wywołała informacja
o tym, że sieć handlowa Auchan
uwzględnia 500 zł przyznawane na dziecko przy
wypłacie świadczeń z funduszu socjalnego
i zobowiązuje swoich pracowników do
składania oświadczeń o pobieraniu lub
nie świadczenia wychowawczego. Czas na
krótkie podsumowanie tej dyskusji oraz
krytyczną ocenę kilku mitów, które
wyrosły na jej gruncie.
REKLAMA
REKLAMA
Organy państwowe winne
całemu zamieszaniu.
Z jednej strony państwo wymaga od
pracodawców, by dzielili środki funduszu
sprawiedliwie, tj. z uwzględnieniem sytuacji
socjalnej pracowników. Pracodawców,
którzy nie zbadają tej sytuacji, lub, co
gorsza, nie zbadają jej w stopniu
wystarczającym, karze poprzez naliczenie
składek na ubezpieczenia społeczne.
Z drugiej strony państwo sugeruje
– inicjując choćby kontrole
Państwowej Inspekcji Pracy – że jest
przeciwne uwzględnianiu 500+ przy analizie
sytuacji socjalnej pracowników. Na końcu jest
pracodawca, który musi zdecydować. Jeśli
nie uwzględni świadczenia 500+, narazi
się ZUS, jeśli uwzględni – narazi
się PIP. U niektórych pracodawców
działają związki zawodowe, które
również mają swoje zdanie na ten temat i
określone środki prawne, by je
zamanifestować.
Państwo – ustawodawca
– poprzez tworzenie nieprecyzyjnego i wzajemnie
sprzecznego prawa doprowadziło do takiej sytuacji,
w której cierpią pracodawcy i pracownicy.
Zapomina się przy tym, że pracodawcy
mogą zrezygnować z tworzenia funduszu
– wszyscy ci, którzy fundusz jednak
tworzą i wspierają swoich pracowników,
powinni być uważani za wzór i chronieni
przez organy państwowe. Pracodawcy ci w końcu
po części wyręczają państwo w
jego obowiązku pomocy socjalnej obywatelom.
Pracownik może
odmówić udzielenia informacji o pobieraniu
świadczenia wychowawczego.
Uzyskiwanie przez pracodawcę
informacji o pobieraniu przez pracownika
świadczenia wychowawczego jest przetwarzaniem
danych osobowych według ustawy
z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych
osobowych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 922). Dlatego
przekazanie tej informacji pracodawcy jest dobrowolne,
podobnie jak przekazanie innych danych,
z wyjątkiem wymienionych w kodeksie pracy
(dalej: k.p.). Odmowa udzielenia informacji na temat
pobierania świadczenia niesie jednak
określone skutki. Skoro pracownik odmawia
przekazania informacji o swojej sytuacji socjalnej albo
nawet jedynie o części tej sytuacji, tj.
świadczeniu 500+, to pracodawca jej nie zna. W
takim wypadku pracodawca może odmówić
świadczenia takiemu pracownikowi albo uznać,
że kwalifikuje się do progu pracowników
o najwyższych dochodach, i z tego powodu
przyznać mu najniższe świadczenie.
Pozostało jeszcze 70% treści
Aby zobaczyć cały artykuł, zarejestruj się i uzyskaj darmowy dostęp do artykułów na temat programu "Rodzina 500+"
Uwzględnianie kryterium dochodu w wiec również kwoty 500 + w prawie pracownika do świadczeń z funduszu socjalnego jest zgodne z prawem i tyle w temacie !!! Zgadzam się w 100 % z autorem artykułu.
Angażować w kontrole PIP z tego powodu- jest bezzasadne i to marnotrawienie pieniędzy podatników !!!
Uważam za bardzo sprawiedliwe wliczanie 500+ przy korzystaniu z ZFŚS. Choć w ten sposób niech zyskają jedynacy , których rodzice niewiele przekraczają próg 800 zł. Dać palec, to chce się całą rękę.
nie rozumie, kuźwa dostają po 1-3 tys. i to nie dochód, a moje pieniądze za pracę tj. 1300 zł to już dochód, ********* rząd, boze zlituj się nad nami pracującymi bo nas cholerne pisowce wykończą
Jeżeli trzeba liczyć do dochodu każdą wypracowaną złotówkę,a od niej też są pobierane wszelkie składki (zdrowotne, chorobowe, podatek- z którego pieniądze trafiają m.in. na 500+ i fundusz socjalny ), to tym bardziej nieopodatkowane 500+, które dostało się bez pracy i bez podatków. Jest niesprawiedliwe, żeby jednym ciągle dawać, a drudzy, żeby tylko dawali. Nie jest to ani mądre, ani moralne.
Jest oczywiste, że 500 zł otrzymywane przez rodziców jest dochodem. Nieważne, że zwolnionym od podatku, ale dochodem. Gdyby nie było dochodem, to by nie trzeba było zwalniać od podatku.
Wbrew twierdzeniom autora, jezeli pracodawca nie zbada sytaucji materialnej rodziny pracownika, to nie moze uznac, ze pracownik kwalifikuje sie do grupy o najwyzszych dochodach. Niejedna firma, ktora tak zrobila, bolesnie sie o tym przekonala - przekonujacym byl ZUS.
Stomyk(2017-02-12 12:24) Zgłoś naruszenie 142
Uwzględnianie kryterium dochodu w wiec również kwoty 500 + w prawie pracownika do świadczeń z funduszu socjalnego jest zgodne z prawem i tyle w temacie !!! Zgadzam się w 100 % z autorem artykułu. Angażować w kontrole PIP z tego powodu- jest bezzasadne i to marnotrawienie pieniędzy podatników !!!
OdpowiedzEwa(2017-02-12 13:06) Zgłoś naruszenie 101
Uważam za bardzo sprawiedliwe wliczanie 500+ przy korzystaniu z ZFŚS. Choć w ten sposób niech zyskają jedynacy , których rodzice niewiele przekraczają próg 800 zł. Dać palec, to chce się całą rękę.
Odpowiedzhjhjhhj(2017-02-12 17:28) Zgłoś naruszenie 71
nie rozumie, kuźwa dostają po 1-3 tys. i to nie dochód, a moje pieniądze za pracę tj. 1300 zł to już dochód, ********* rząd, boze zlituj się nad nami pracującymi bo nas cholerne pisowce wykończą
Odpowiedza(2017-02-12 15:51) Zgłoś naruszenie 70
Jeżeli trzeba liczyć do dochodu każdą wypracowaną złotówkę,a od niej też są pobierane wszelkie składki (zdrowotne, chorobowe, podatek- z którego pieniądze trafiają m.in. na 500+ i fundusz socjalny ), to tym bardziej nieopodatkowane 500+, które dostało się bez pracy i bez podatków. Jest niesprawiedliwe, żeby jednym ciągle dawać, a drudzy, żeby tylko dawali. Nie jest to ani mądre, ani moralne.
Odpowiedzlsdk(2017-02-13 05:21) Zgłoś naruszenie 22
Jest oczywiste, że 500 zł otrzymywane przez rodziców jest dochodem. Nieważne, że zwolnionym od podatku, ale dochodem. Gdyby nie było dochodem, to by nie trzeba było zwalniać od podatku.
OdpowiedzWitold (2017-02-12 12:24) Zgłoś naruszenie 11
Wbrew twierdzeniom autora, jezeli pracodawca nie zbada sytaucji materialnej rodziny pracownika, to nie moze uznac, ze pracownik kwalifikuje sie do grupy o najwyzszych dochodach. Niejedna firma, ktora tak zrobila, bolesnie sie o tym przekonala - przekonujacym byl ZUS.
Odpowiedz