Środki na wynagrodzenia dla nauczycieli za udział w części ustnej egzaminu maturalnego są w budżecie państwa. Zostaną przekazane samorządom prowadzącym szkoły, w których jest przeprowadzany egzamin maturalny - wyjaśnia resort edukacji. Z jego wyliczeń wynika, że pedagogom trzeba będzie wypłacić ponad 11 mln zł.
Dodatkowe pieniądze dla nauczycieli to efekt orzeczenia Sądu Najwyższego, który rozpatrywał skargę rzecznika praw obywatelskich.
W uchwale z 22 marca 2007 r. (sygn. III PZP 1/07) SN rozstrzygnął, że nauczyciele przeprowadzający ustne egzaminy maturalne realizują zajęcia dydaktyczne w rozumieniu art. 42 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela (Dz.U. z 2006 r. nr 97, poz. 674 z późn. zm.). Jeżeli zatem ustne egzaminy maturalne są prowadzone przez nauczyciela w czasie przekraczającym tygodniowy obowiązkowy wymiar zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych (pensum), stanowi to pracę w godzinach ponadwymiarowych, za którą nauczycielowi przysługuje wynagrodzenie zgodnie z art. 35 ust. 1, 2 i 3 Karty Nauczyciela.
Orzeczenie uporządkowało dotychczasową praktykę. Zdarzało się bowiem, że jeden sąd orzekał, iż ustny egzamin to praca w ramach obowiązków, a inny - że to nadgodziny. Pieniądze będą wypłacały organy założycielskie szkół.
Łukasz Guza
lukasz.guza@infor.pl