Liczba miejsc w żłobkach, klubach dziecięcych i u dziennych opiekunów wzrosła z 40 tys. w 2012 r. do 84 tys. na koniec 2015 r. To efekt przede wszystkim budżetowego dofinansowania na zakładanie i utrzymanie placówek dla dzieci poniżej trzeciego roku życia.
Takie wsparcie zapewnia program Maluch, który jest realizowany od 2011 r. przez Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS). Ma on formę ogłaszanych co roku konkursów, a jego poszczególne edycje zostały skontrolowane przez NIK. W wystąpieniu pokontrolnym skierowanym do resortu rodziny izba pozytywnie ocenia przygotowanie i realizację programu w kolejnych latach. Wskazuje, że zwiększenie liczby żłobków oraz dostępnych w nich miejsc przyczyniło się do wzrostu odsetka dzieci objętych opieką z 4,1 proc. w 2012 r. do 8,3 proc. w 2015 r. NIK zwraca uwagę, że o ile w latach 2011–2012 wykorzystanie środków budżetowych wynosiło 38,7 mln zł przy planowanych 100 mln zł, to w następnych latach systematycznie rosło i w 2015 r. osiągnęło poziom 136 mln zł (na zarezerwowaną kwotę 151 mln zł). Wpływ na to miało rozszerzenie formuły programu i umożliwienie korzystania z dotacji nie tylko gminom, ale i podmiotom prywatnym.
Nie oznacza to jednak, że NIK nie dostrzega mankamentów Malucha. W jego ocenie ministerstwo zbyt późno ogłaszało w poprzednich latach konkursy, które pozwalały ubiegać się o dotacje. Zwykle następowało to w okresie luty–marzec, a więc w trakcie roku budżetowego. Ta sytuacja zmieniła się w edycjach Malucha na 2016 i 2017 r. W ich ramach konkursy o dotacje zostały ogłoszone z odpowiednim wyprzedzeniem, odpowiednio w grudniu 2015 r. i listopadzie 2016 r.
– Obecne rozwiązanie jest dla gmin lepsze. Samo późne ogłoszenie konkursu to jedno, ale trzeba było jeszcze czekać na jego rozstrzygnięcie i podpisanie umowy o dotację. Zostawało więc mało czasu na samą inwestycję, zwłaszcza jeśli dotyczyła ona budowy lub adaptacji budynku – podkreśla Iwona Plewako, naczelnik wydziału zdrowia i spraw społecznych Urzędu Miasta w Sopocie.
NIK zauważa też, że w okresie objętym kontrolą nie była ustalona długoletnia perspektywa rozwoju lub kontynuacji programu. W przypadku gdyby budżetowe dofinansowanie zostało w przyszłości przerwane, gminy – zwłaszcza te z niskimi dochodami własnymi – mogą więc mieć problemy z utrzymaniem uruchomionych żłobków i klubów dziecięcych.
Ponadto MRPiPS nie prowadziło w poprzednich latach analiz ani badań w zakresie współzależności między programem Maluch a aktywnością zawodową rodziców i opiekunów. Tym samym trudno jest ocenić, czy spełniony został jeden z celów, który przyświecał jego wprowadzeniu, czyli ułatwiania im powrotu na rynek pracy. Niemniej, jak stwierdza organ kontroli, zwiększenie liczby oraz jakości instytucjonalnych miejsc opieki nad dziećmi sprzyja podejmowaniu aktywności zawodowej.