W 2009 roku Państwowa Inspekcja Pracy będzie sprawdzać, jak prawa pracy przestrzegają największe firmy. Inspektorzy mogą żądać, aby korporacje zawierały umowy o pracę z samozatrudnionymi.
W związku z sygnałami o nakłanianiu pracowników do pracy w nadgodzinach, inspektorzy pracy sprawdzą, jak korporacje przestrzegają przepisów o czasie pracy, a także innych regulacji prawa pracy. Działania te będą realizowane w ramach programu Przyjazne Środowisko Pracy przewidzianego w planie działań Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) na 2009 rok.
Dla osób, które prowadzą własną działalność gospodarczą w takich firmach, kontrole PIP oznaczają możliwość zmiany obecnego statusu zatrudnienia.
- Zgodnie z art. 22 kodeksu pracy, świadczenie pracy w warunkach wskazanych w tym przepisie jest zawsze zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę umowy zawartej między stronami - przypomina Katarzyna Grzybowska-Dworzecka, prawnik z Kancelarii Michałowski, Stefański Adwokaci.
Jeśli więc samozatrudniony zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy, pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie przez niego wyznaczonym, to firma powinna zawrzeć z nim umowę o pracę. PIP ma prawo wnoszenia powództw w sprawach o ustalenie istnienia stosunku pracy (a za zgodą osoby zainteresowanej w inspektorzy mogą też uczestniczyć w postępowaniu przed sądem pracy). Wystąpienie do sądu nie zależy od zgody osoby zatrudnianej. W praktyce może więc dojść do sytuacji, gdy obie strony będą musiały zawrzeć umowę o pracę, nawet jeśli samozatrudniony nie chce stać się pracownikiem, lecz nadal prowadzić działalność gospodarczą.
W związku z kontrolami firmy korzystające z usług samozatrudnionych powinny też zadbać o przestrzeganie przepisów bhp. Do zadań PIP należy nadzór i kontrola nad zapewnieniem bezpiecznych i higienicznych warunków pracy m.in. osobom wykonującym na własny rachunek działalność gospodarczą w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę lub przedsiębiorcę, niebędącego pracodawcą, na rzecz którego taka praca jest świadczona.
- Pracodawca musi chronić życie i zdrowie wszystkich zatrudnionych, m. in. poprzez właściwą organizację pracy, wydawanie polecenia usunięcia uchybień i kontrolowanie, jak te polecenia są wykonywane - wylicza Katarzyna Grzybowska-Dworzecka.
W wielkich korporacjach zatrudniających ponad tysiąc pracowników własną działalność gospodarczą na rzecz firmy prowadzą najczęściej pracownicy działów handlowych (zwłaszcza regionalnych), działów kadr i rekrutacji oraz konsultanci (ds. promocji, reklamy, organizacji imprez, kongresów, sympozjów).
- Zazwyczaj forma zatrudnienia w tak dużych przedsiębiorstwach zależy od polityki zarządu. Zdarza się, że niektóre korporacje zatrudniają wyłącznie na podstawie umów o pracę - mówi Bogdan Grabczyk z portalu rekrutacyjnego Jobpilot.pl.
Podkreśla, że w formie samozatrudnienia najczęściej pracują osoby świadczące na rzecz korporacji konkretne usługi (np. rekrutacyjne). Zdecydowanie rzadziej na takiej podstawie zatrudniane są osoby na kierowniczych stanowiskach.
OPINIA
ARKADIUSZ SOBCZYK
radca prawny Kancelaria A. Sobczyk i Współpracownicy
Inspektor pracy nie dysponuje bezpośrednimi środkami do tego, by zmusić pracodawcę czy samozatrudnionego do zawarcia umowy o pracę. Może on jedynie wystosować do pracodawcy wystąpienie, (które nie wiąże jednak formalnie stron), lub skierować sprawę do sądu pracy. W takim przypadku na inspektorze spoczywa ciężar przeprowadzenia postępowania i dowiedzenie, że samozatrudniony faktycznie jest pracownikiem firmy.
Bardzo istotną rolę w takim procesie odgrywa postawa samozatrudnionego. Jeśli będzie się sprzeciwiał ustaleniu przez sąd pracowniczego statusu prawnego, ten ostatni może nie dopatrzyć się interesu prawnego w jego ustalaniu.