Ministerstwo Zdrowia przesuwa do 2012 roku termin realizacji inwestycji dla szpitali i przychodni Koszty modernizacji mogą zwiększyć długi placówek medycznych, które już sięgają 10 mld zł Ministerstwo Zdrowia szykuje kolejną zmianę prawa, która zagodzi wymagania i zmniejszy konieczne inwestycje

  • Ministerstwo Zdrowia przesuwa do 2012 roku termin realizacji inwestycji dla szpitali i przychodni
  • Koszty modernizacji mogą zwiększyć długi placówek medycznych, które już sięgają 10 mld zł
  • Ministerstwo Zdrowia szykuje kolejną zmianę prawa, która zagodzi wymagania i zmniejszy konieczne inwestycje
RAPORT
Ministerstwo Zdrowia do 2012 roku wydłuży czas na przeprowadzenie niezbędnych modernizacji we wszystkich szpitalach i przychodniach lekarskich. Nowe rozporządzenie zmieniające wymagania medyczne i sanitarne wobec placówek medycznych czeka już tylko na podpis ministra.
Wszyscy mają równe szanse
- Wydłużamy okres modernizacji przede wszystkim dla kilku tysięcy ambulatoriów, czyli przychodni lekarskich, które zgodnie z jeszcze obowiązującymi przepisami miałyby czas na dostosowanie swoich obiektów tylko do końca 2008 roku - mówi Piotr Warczyński, dyrektor departamentu organizacji ochrony zdrowia.
Zmiana prawa znacznie ułatwi życie także wielu samorządom lokalnym i kontrolowanym przez nich szpitalom, które są przekształcane z publicznych w niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej (ZOZ). Do tej pory przekształcany w spółkę szpital - lub przychodnia - musiał niemal z dnia na dzień dostosować się do ostrych wymogów sanitarnych, jeśli chciał kontynuować działalność w tym samym budynku.
- Teraz spółki niepubliczne także dostaną czas na przeprowadzenie modernizacji - podkreśla dyrektor Warczyński.
Według rejestru ZOZ-ów w Polsce działa 2635 publicznych zakładów opieki zdrowotnej, a w nich ponad 6,4 tys. szpitali, przychodni i stacji pogotowia ratunkowego. Obok ponad 600 szpitali publicznych działa 50 samorządowych szpitali przekształconych w spółki i około dziesięciu przejętych przez prywatnych inwestorów.
2012 rok i tak jest nierealny
Eksperci szacują, że na zrealizowanie niezbędnych zmian wymaganych przepisami potrzeba szpitalom co najmniej 5 mld zł. Mimo pewnego złagodzenia wymagań w 2006 roku normy dla placówek medycznych nadal są wyśrubowane. Najważniejsze wiążą się z koniecznością przebudowy sal operacyjnych i sal chorych, oddziałów intensywnej opieki medycznej, zmiany systemów wentylacyjnych, ale również przygotowania parkingów dla karetek, szerokości drzwi i korytarzy szpitalnych, wysokości poręczy na schodach itp.
- W zasadzie nie ma szpitala, który nie ma problemu z dostosowaniem budynku. Chociaż tempo inwestycji jest bardzo duże, w ciągu ostatnich lat powstało około 200 nowych bloków operacyjnych, to nadal kilkaset szpitali ma przed sobą gros projektów. Głównym problemem jest oczywiście brak środków. Średnio szpital powiatowy musi wyłożyć 10-15 mln zł - mówi Marek Wójcik, ekspert ds. ochrony zdrowia ze Związku Powiatów Polskich.
Szpital wojewódzki czy kliniczny musi się liczyć z kosztami dwa, a nawet trzy razy wyższymi. Szpital wojewódzki w Toruniu policzył, że potrzebuje co najmniej 40 mln zł.
Marek Wójcik uważa, że nie ma szans, aby termin 2012 roku został dotrzymany.
- Przy takich kosztach modernizacja może zostać zamknięta do 2023 roku - podkreśla.
Ministerstwo Zdrowia także zdało sobie z tego sprawę. Jeszcze w życie nie weszła nowelizacja przepisów, o której piszemy wyżej, a resort już przygotowuje kolejną ich zmianę. Prawdopodobnie z rozporządzenia w ogóle zniknie jakakolwiek data graniczna określająca termin dostosowania szpitali. Wymagania mają też być bardziej elastyczne: na przykład bez określania co do centymetra szerokości drzwi do sal szpitalnych.
- Analizujemy, jak regulują to inne kraje UE. Mamy świadomość, że brak wymagalnego terminu może wyhamować modernizacje szpitali. Ale inspekcja sanitarna nadal będzie wymagać stosowania określonych norm - mówi Piotr Warczyński z Ministerstwa Zdrowia.
Nowy projekt ma szansę ukazać się w II półroczu.
Kłody pod nogi
Marek Wójcik wylicza, że samorządy województw, które będą dzielić środki unijne w ramach regionalnych programów operacyjnych, zbyt małe pieniądze przeznaczają na infrastrukturę medyczną.
- Świętokrzyskie 7 proc. posiadanych funduszy, ale Podkarpackie tylko 2 proc. Pieniędzy na całe województwo będzie tyle, że w ciągu roku może wystarczyć na dofinansowanie jednego szpitala! - alarmuje Marek Wójcik.
Pieniądze to nie jedyny problem. Wcale nie mniejszym są ograniczenia architektoniczne. Ponad 60 proc. ZOZ-ów działa w budynkach, których nie da się dowolnie przebudowywać. Niektóre to wielka płyta, inne są klasycznymi zabytkami - najdrobniejsza zmiana wymaga nadzoru konserwatora.
- Żeby sprostać normom, w szpitalu w Świebodzicach nowoczesny blok operacyjny wybudowaliśmy obok odnowionego zabytkowego budynku szpitala z końca XIX wieku. Takie projekty kosztują jednak dziesiątki milionów złotych - mówi Piotr Gerber, szef spółki EMC Instytut Medyczny, która sprywatyzowała kilka szpitali.
Mieczysław Pasowicz, prezes Polskiego Stowarzyszenia Dyrektorów Szpitali, podkreśla, że z niewiadomych powodów polskie normy dla obiektów medycznych są znacznie ostrzejsze niż w innych krajach Unii.
- Nie ma powodu, aby dla szpitala stosować inne wymagania niż dla pozostałych obiektów użyteczności publicznej - dodaje.
Jego zdaniem finansowanie wielu inwestycji, których można by było uniknąć, grozi wzrostem poziomu zadłużenia szpitali. Dziś ich długi sięgają 10 mld zł. Zadłużonych jest 40 proc. szpitali. Tylko obsługa starych długów kosztuje je miesięcznie miliony złotych.
SZERSZA PERSPEKTYWA - RYNEK
W 16 regionalnych programach operacyjnych (RPO) na ochronę zdrowia zarezerwowano maksymalnie 3 proc. z 16 mld euro w dyspozycji. Wsparcie może być skierowane na remonty i zakup specjalistycznego sprzętu. Nie może jednak prowadzić do zwiększenia liczby funkcjonujących placówek. Nie we wszystkich województwach o wsparcie z tego programu mogą się ubiegać placówki niepubliczne. Wówczas prywatne podmioty mogą wystąpić o dotację z programów dla mikroprzedsiębiorstw lub małych i średnich firm. Dotacja dla placówek o znaczeniu ponadregionalnym, których założycielem są minister lub centralny organ administracji rządowej, publiczna uczelnia medyczna lub prowadząca działalność dydaktyczną i badawczą są dostępne w Programie Infrastruktura i Środowisko.
ze strony prawa
Kwestie dostosowania placówek medycznych reguluje rozporządzenie w sprawie wymagań, jakim powinny odpowiadać pod względem fachowym i sanitarnym pomieszczenia i urządzenia zakładu opieki zdrowotnej z 10 listopada 2006 r. - Dz.U. nr 213, poz. 1568.
KATARZYNA MOKRZYCKA
Szpitale w liczbach / DGP
Ewa Kopacz, minister zdrowia, musi zadbać o zgodność warunków w polskich placówkach ochrony zdrowia z normami, ale też podejść racjonalnie do wymaganych przez prawo wydatków, na które nie stać szpitali / DGP