Osoby, które czują się wypalone zawodowo lub chcą wzmocnić swoje kompetencje w pracy z rodzinami mającymi różnego typu problemy, będą mogły skorzystać ze wsparcia superwizora. Aby nim zostać, trzeba będzie skończyć specjalne szkolenie oraz zdać egzamin.
Superwizja pracy socjalnej jako uprawnienie przysługujące każdemu pracownikowi socjalnemu zostało wpisane do przepisów ustawy o pomocy społecznej jeszcze w 2014 r. Jednak dopiero teraz zaczyna obowiązywać rozporządzenie ministra rodziny, pracy i polityki społecznej z 2 grudnia 2016 r. (Dz.U. poz. 2087), które szczegółowo określa zasady udzielania specjalistycznego wsparcia tej grupie zawodowej. Zgodnie z nim superwizja może być prowadzona w formie indywidualnej lub grupowej, a osoby świadczące takie usługi oraz z nich korzystająca nie będą mogły być zatrudnione w jednym miejscu (nie mogą ich też łączyć więzy rodzinne lub osobiste). Wsparcie superwizora będzie dotyczyć nie tylko sytuacji, gdy pracownik socjalny jest zagrożony wypaleniem zawodowym, ale też gdy chce być bardziej skuteczny i rozwijać swoje umiejętności w zakresie pracy z rodzinami.
Oprócz celów superwizji rozporządzenie wskazuje też, jakie kwalifikacje musi posiadać osoba, która chce się zajmować tego typu wsparciem. Poza ukończeniem studiów uprawniających do wykonywania zawodu pracownika socjalnego oraz co najmniej pięcioletnim stażem, będzie musiała dodatkowo zdobyć certyfikat. Warunkiem jego uzyskania będzie zaś skończenie specjalnego szkolenia i zdanie egzaminu przed działającą przy resorcie rodziny komisją.
Kursy będą mogły organizować tylko te instytucje, które spełnią wymogi dotyczące np. kadry dydaktycznej, wynikające z rozporządzenia. Również program takiego szkolenia będzie musiał być zgodny z zawartymi w jego przepisach wytycznymi. Przewidują one, że taki kurs ma się składać z pięciu modułów, które łącznie będą liczyć 480 godzin, w tym 100 poświęconych na zajęcia praktyczne.
– Stworzenie faktycznej możliwości korzystania z superwizji od dawna było postulatem pracowników socjalnych, którzy chociaż na co dzień zajmują się pomaganiem innym osobom, sami też czasem potrzebują wsparcia. Dlatego dobrze, że w końcu udało się wypracować zasady jej udzielania. Nie mniej w związku z tym, że szkolenie dla superwizorów ma trwać aż 18 miesięcy, przyjdzie jeszcze poczekać, zanim pierwsze osoby zdobędą wymagane certyfikaty – mówi Paweł Maczyński, wiceprzewodniczący Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.