W prywatnych domach opieki będą obowiązywać standardy dotyczące liczby i kwalifikacji personelu. Gminy poinformują wojewodów o każdej nowej placówce.
Opieka nad seniorami / Dziennik Gazeta Prawna
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) chce zmienić przepisy, by zwiększyć nadzór wojewodów nad prywatnymi placówkami zapewniającymi całodobową opiekę seniorom. O tym, że nie jest on obecnie wystarczający, przekonują wykryte w tym roku patologie w placówkach m.in. w Trzciance, Wolicy i Zgierzu. Przygotowywane przez resort propozycje, które były przedstawiane podczas ostatniego posiedzenia komisji polityki senioralnej w Sejmie, mają więc doprowadzić do tego, że placówki będą oferować opiekę lepszej jakości. Umożliwią też efektywniejszą walkę z tymi, które działają w szarej strefie, czyli bez jakiejkolwiek kontroli ze strony wojewody.
Rejestr ukaranych
Co do zasady każda prywatna placówka dla seniorów, prowadzona w formie działalności gospodarczej, oprócz wpisu do gminnej ewidencji powinna też uzyskać zezwolenie od wojewody. Jego posiadanie potwierdza spełnienie wymogów stawianych przez przepisy ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 930 ze zm.), a ich przestrzeganie jest potem sprawdzane w trakcie przeprowadzanych cyklicznie lub doraźnie kontroli. W praktyce jednak część takich instytucji, aby ominąć konieczność dostosowania się do standardów – co zwłaszcza w przypadku tych lokalowych czy sanitarnych jest kosztowne – działa nielegalnie. Jednocześ- nie wykrycie takich placówek nie zawsze jest łatwe, bo służby wojewody niekoniecznie muszą wiedzieć o ich istnieniu. Dlatego wśród rozważanych przez resort rodziny modyfikacji jest nałożenie na gminy obowiązku zgłaszania do urzędów wojewódzkich informacji o każdej takiej otwieranej na ich terenie instytucji. Wówczas inspektorzy mogliby szybciej zweryfikować, czy dom seniora działa zgodnie z przepisami, i nałożyć na niego karę finansową lub doprowadzić do jego zamknięcia, gdyby życie i zdrowie przebywających w nim osób było zagrożone. Dodatkowo resort rodziny zapowiada utworzenie centralnego rejestru prywatnych placówek (obecnie każde województwo prowadzi swój wykaz).
Niewykluczone też, że powstanie jeszcze jeden rejestr, obejmujący osoby, na które została nałożona sankcja. To pozwoliłoby na wychwytywanie sytuacji, gdy przedsiębiorca ukarany w jednym województwie otwiera działalność w innym. Jednak, jak zastrzega ministerstwo, ze względu na konieczność przestrzegania przepisów o ochronie danych osobowych stworzenie takiego rejestru wymaga głębszych analiz.
– Te propozycje wychodzą naprzeciw postulatom, które były zgłaszane przez wydziały polityki społecznej różnych urzędów wojewódzkich jako niezbędne do sprawowania kontroli nad prywatnymi jednostkami – podkreśla Małgorzata Sworobowicz, rzecznik wojewody pomorskiego.
Nierówne standardy
Kolejna kwestia, która ma być zmieniona, dotyczy wprowadzenia dla prywatnych placówek standardów określających, ile osób oraz o jakich kwalifikacjach mają zatrudniać. Jest to o tyle istotne, że wprawdzie ustawa o pomocy społecznej określa, jakie warunki lokalowe czy ochrony przeciwpożarowej powinien spełniać dom seniora, jednak nie wskazuje chociażby minimalnego wskaźnika zatrudnienia. W konsekwencji prowadzi to do sytuacji, że właściciele placówek mogą w tym zakresie szukać oszczędności i ograniczają liczbę pracowników. To zaś niekorzystnie wpływa na standard opieki zapewnianej seniorom, a wojewodowie nie mogą wymóc na przedsiębiorcy, by zwiększył liczbę personelu. Brak uregulowań w tej kwestii jest tym bardziej niezrozumiały, że są one szczegółowo określone w przypadku prowadzonych przez gminy i powiaty domów pomocy społecznej.
– Jest to krok w dobrym kierunku, ponieważ wszystkie placówki powinny zapewniać ten sam standard usług niezależnie od tego, czy są prowadzone przez samorządy, czy przez przedsiębiorców – mówi Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Zanim jednak nastąpią konkretne zmiany w prawie, MRPiPS rozpoczęło specjalną kampanię informacyjną „Bezpieczny i aktywny senior”.
W jej ramach przygotowana została broszura, która ma pomagać rodzinom w wyborze odpowiedniego domu opieki. Jest ona o tyle potrzebna, że bliscy starszej osoby nie zawsze sprawdzają, czy placówka działa legalnie, lub nie wiedzą, jak to zrobić.