Niespełna 2 proc. gmin wypłaca dodatkowe świadczenia pieniężne dla urodzonych na ich terenie dzieci. Część gmin wybiera inne formy wspierania rodzin.
W ubiegłym roku na wypłatę zapomogi z tytułu urodzenia dziecka finansowanej ze środków własnych gminy zdecydowało się tylko niespełna 2 proc. z nich. Wypłacało je 46 z prawie 2,5 tys. gmin w Polsce. To o 10 gmin więcej niż w roku 2006. Wypłaciły one 17,2 tys. zapomóg. Najniższe świadczenia przyznawane są w województwie warmińsko-mazurskim, a najwyższe, średnio 2 tys. zł w świętokrzyskim. W dalszym ciągu na wypłatę własnej zapomogi nie zdecydowała się żadna gmina z województw: lubuskiego, podlaskiego i zachodniopomorskiego.
Uprawnienie do wypłaty własnego becikowego daje gminom ustawa z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (Dz.U. z 2006 r. nr 139, poz. 992 z późn. zm.). Zgodnie z nią od 2006 roku rada gminy w drodze uchwały może podjąć decyzję o przyznaniu osobom jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia ich dziecka. Zarówno wysokość, jak i zasady przyznawania tego świadczenia są określane przez każdą gminę oddzielnie.
- W naszej gminie podwyższyliśmy dodatek z tytułu urodzenia dziecka dla tych osób, które spełniają kryteria dochodowe zapisane w ustawie o świadczeniach rodzinnych. Teraz wynosi on u nas 1300 zł - mówi Maria Czopko, kierownik Działu Świadczeń Miejskiego Centrum Pomocy Rodzinie w Zamościu.
Z kolei w Świdniku na dodatkową zapomogę w wysokości 500 zł może liczyć każdy rodzic niezależnie od osiąganych zarobków. Piotr Zajączkowski, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Świdniku, dodaje, że gmina ze swojego budżetu przeznaczyła w 2007 roku 200 tys. zł na wypłatę własnego świadczenia, które otrzymało blisko 400 rodzin.
Jedną z pierwszych gmin, która zdecydowała się na finansowe wspieranie rodziców, była Przykona w województwie wielkopolskim.
- Już w 2003 roku rada gminy podjęła uchwałę o przyznaniu na każde narodzone dziecko zasiłku celowego specjalnego w wysokości 600 zł, które teraz wypłacamy na mocy nowej ustawy - podaje Elżbieta Rogowska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Przykonie.
Dodaje, że również w jej gminie wypłata świadczenia nie jest uzależniona od dochodu, a w tym roku dodatkową zapomogę otrzymały już 64 rodziny. Wiele gmin, które nie zdecydowały się na wypłatę własnego becikowego, pomaga rodzinom w inny sposób.
- W poprzedniej kadencji rady była taka propozycja, ale nie zyskała akceptacji wszystkich radnych. Zdecydowali, że zamiast jednorazowej pomocy lepiej dać wsparcie młodym rodzicom w postaci dopłat do czynszów albo przeznaczyć te pieniądze na utrzymanie żłobków - mówi Jan Hućko, kierownik Referatu Dodatków Mieszkaniowych i Świadczeń rodzinnych Urzędu Miasta w Tarnowie.
Natomiast Zdzisława Sawicka, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Białymstoku, który dopłaca kolejne 500 zł do dodatku z tytułu urodzenia dziecka, zwraca uwagę, że gminom o gorszej sytuacji finansowej trudniej jest wygospodarować środki na dodatkowe świadczenie.
Wszyscy rodzice, którym urodzi się dziecko, mogą liczyć na 1 tys. zł tzw. becikowego. Mogą też otrzymać 1 tys. zł dodatku do zasiłku rodzinnego wypłacanego dla rodzin, w których dochód na członka nie przekracza 504 zł.
1 tys. zł becikowego otrzymują wszyscy rodzice po urodzeniu dziecka