Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy proponuje, aby rząd przeznaczył 1 mld zł z budżetu NFZ na podwyżki dla lekarzy. Wypłacano by je od października.

Wzrost wynagrodzeń, podwyższenie nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB oraz wprowadzenie zerowej stawki VAT na świadczenia medyczne to główne postulaty zgłoszone wczoraj przez lekarzy zrzeszonych w OZZL. Od ich spełnienia związkowcy uzależniają przerwanie rozpoczętego w poniedziałek bezterminowego strajku w służbie zdrowia.
- Wycofaliśmy się z wielu żądań, zwłaszcza finansowych, i liczymy, że rząd podejmie w końcu merytoryczną dyskusję ze środowiskiem lekarskim - mówi Krzysztof Bukiel, szef OZZL.
Paweł Trzciński, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, zapewnił, że rząd ustosunkuje się do postulatów lekarzy w piątek. Dla większości strajkujących podstawowe znaczenie ma przekazanie 1 mld z budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia na podwyżki w służbie zdrowia. W opinii związkowców na ten cel NFZ powinien przeznaczyć dodatkowe przychody ze składek, jakie trafiły na jego konto w wyniku wzrostu gospodarczego.
- Jeśli postulat ten nie zostanie spełniony, lekarze będą masowo zwalniać się z pracy - zapowiada Krzysztof Bukiel.
Związek prowadzi już ankietę wśród lekarzy w tej sprawie. Z dotychczas zebranych danych wynika, że w niektórych szpitalach (np. w Mielcu i Szczecinie) zwolnienie z pracy w razie braku podwyżek zadeklarowało nawet 90 proc. personelu lekarskiego. Jeśli rząd spełni żądania płacowe strajkujących, ich wynagrodzenia od października wzrosną o ponad 1 tys. zł.
- Przeznaczenie 1 mld zł z budżetu NFZ na podwyżki dla lekarzy nie zadowoli w pełni tej grupy zawodowej, a zmniejszy liczbę świadczeń udzielanych pacjentom, co spowoduje, że na ich wykonanie będą musieli dłużej czekać - powiedziała Jolanta Kocjan, rzecznik prasowy Funduszu. Przypomniała jednocześnie, że w tym roku NFZ na podwyżki dla lekarzy przeznaczył już 4,5 mld zł.
Związkowcy domagają się także podwyżek płac dla lekarzy-rezydentów oraz stażystów. Ich wynagrodzenia miałyby wynosić minimalnie dwie średnie krajowe. Koszt takiej zmiany wyniósłby ponad 100 mln zł rocznie. Według związkowców nakłady na ochronę zdrowia można zwiększyć m.in. poprzez zobowiązanie przedsiębiorców rolnych do płacenia składek na ubezpieczenia zdrowotne.
ŁUKASZ GUZA